piątek, 3 maja 2013

(Wataha Mroku) Od Aurory


Po otrzymaniu postaci ludzkich, wszyscy poszli na imprezie. Ja osobiście wymknęłam się szybko, bo nie zamierzałam się zamieniać w człowieka. Ta forma u mnie zostanie tylko w ostateczności. Wolałam siebie, jako siebie. I nie chciałam siebie zmieniać. Całą imprezę przeczekałam, a potem wszyscy ruszyliśmy z powrotem do Forever Young, do domu. Nareszcie do domu..
Gdy tak szliśmy, zaczęła mnie nurtować ta moja ludzka postać. Z jednej strony, przerażała mnie myśl, że mogłabym być w innym ciele, a jednak ciekawił mnie mój wygląd. Oddaliłam się trochę od grupy, i usiadłam przed kałużą. Trochę nad nią medytowałam, a potem pokręciłam głową i wróciłam do reszty. Nie, nie zmienię się.
Kiedy ujrzałam nasze terytorium, zapiszczałam z radości, tak że Mins idący obok mnie, podskoczył ze zdziwienia. Całą następną noc i dzień, spędziłam w jaskini, rozmawiając z Szawą, lub śpiąc za te wszystkie dni drogi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz