Po chwili namysłu uznałam, ze podejdę do tej trójki i
zapytam o coś. Wstałam i podeszłam do nich.
- Witam. – Mruknęłam.
- Jesteś z powietrza? – Zapytała dziewczyna.
- Tak, ty za to z Mroku. No i twoi koledzy to Mrok i Ogień,
prawda? – Zapytałam.
Kiwnęła twierdząco głową.
- Co tu robicie? – Zapytałam szybko.
- Siedzimy. – Powiedział ironicznie chłopak.
- Raczej wątpię, ze tylko to. – Odburknęłam.
- Doprawdy? A ty tu po co? – Dziewczyna się wtrąciła.
- Powiedzmy, zę żółta karta jest uciążliwa. – Westchnęłam.
- Nie znałaś jej zasad, prawda? – Zapytała.
- Powiedzmy, że nie spodobały mi się ich zasady. –
Wzruszyłam ramionami.
- My się zawijamy. – Mruknął do dziewczyny chłopak.
- Ari. – Odwróciłam się.
- Rin i Akatsuki. – Dziewczyna powiedziała szybko.
- Do zobaczenia Rinciu i Akaciu. – Ruszyłam do ławki.
Niestety lubię nadawać ksywki innym i często im się to nie
podoba, ale co poradzić, skoro wszyscy są tacy stereotypowi i Myśla, że są nie
wiadomo kim. Czasem trzeba takich ludzi powkurzać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz