- Podobasz nawet. - wiedział do czego rozmowa dąży. - Tylko, że.. ja nie mam ochoty na jakiekolwiek zobowiązania.
~~
Poszłam do groty, ale zaraz znowu wyszłam żeby pobiec gdzieś na spacer. Na dzisiaj miałam już dość chłopaków. No, może nie wszystkich, no dobra, miałam już na dzisiaj dość tylko Kazara. Zamieniłam się wilka i wybiegłam z groty. Biegłam przez dłuugi czas. Zatrzymałam się żeby odpocząć. Naprawdę ciężko jest biec przez wielkie grudy śniegu. Byłam zapewne na jakieś polanie watahy Ziemi. Zamieniłam się w człowieka. Nagle podszedł do mnie niebiesko włosy chłopak.
- Jak się nazywasz i z jakiej watahy jesteś?- zapytał
- Charlie z mroku-odpowiedziałam- A ty?
- Kaito, wataha Ziemi-
-Miło mi- odpowiedziałam i podałam rękę.
- Mi też. Co tutaj robisz?- zapytał podając rękę.
- Chciałam się trochę przebiec...- westchnęłam i spuściłam głowę.
- Spoko, ja muszę iść. Pa Charlie!-
- Nie zostaniesz ze mną?- zapytałam robiąc wielkie oczy jak dziecko.
- Nie mogę. Nie mam zbytnio czasu...-
Chłopak zaczął odchodzić. Nie chciałam zostać sama, zaczęłam robić śnieżkę po czym rzuciłam w jego głowę.
- Ups...- zaczęłam się śmiać
- No nie, teraz przegięłaś-
Zamieniłam się w człowieka. Zaczęła się bitwa na śnieżki.
< Kaito jak może skończyć się ta walka? xd >
~~
Poszłam do groty, ale zaraz znowu wyszłam żeby pobiec gdzieś na spacer. Na dzisiaj miałam już dość chłopaków. No, może nie wszystkich, no dobra, miałam już na dzisiaj dość tylko Kazara. Zamieniłam się wilka i wybiegłam z groty. Biegłam przez dłuugi czas. Zatrzymałam się żeby odpocząć. Naprawdę ciężko jest biec przez wielkie grudy śniegu. Byłam zapewne na jakieś polanie watahy Ziemi. Zamieniłam się w człowieka. Nagle podszedł do mnie niebiesko włosy chłopak.
- Jak się nazywasz i z jakiej watahy jesteś?- zapytał
- Charlie z mroku-odpowiedziałam- A ty?
- Kaito, wataha Ziemi-
-Miło mi- odpowiedziałam i podałam rękę.
- Mi też. Co tutaj robisz?- zapytał podając rękę.
- Chciałam się trochę przebiec...- westchnęłam i spuściłam głowę.
- Spoko, ja muszę iść. Pa Charlie!-
- Nie zostaniesz ze mną?- zapytałam robiąc wielkie oczy jak dziecko.
- Nie mogę. Nie mam zbytnio czasu...-
Chłopak zaczął odchodzić. Nie chciałam zostać sama, zaczęłam robić śnieżkę po czym rzuciłam w jego głowę.
- Ups...- zaczęłam się śmiać
- No nie, teraz przegięłaś-
Zamieniłam się w człowieka. Zaczęła się bitwa na śnieżki.
< Kaito jak może skończyć się ta walka? xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz