czwartek, 19 grudnia 2013

(Wataha Wody.) Od Alastair'a.

- N-nic. - Jąkała się. - Tylko koszmar.
- Na pewno? - Zmarszczyłem brwi.
Przytaknęła a ja westchnąłem i przytuliłem ją mocniej.
- Muszę iść, ale w razie czego masz mnie wołać. - Powiedziałem twardo.
- Ale...
- Sza. - Położyłem jej palec na ustach. - Niedługo wrócę.
Pochyliłem się i pocałowałem ją czule po czym niechętnie wstałem.
Odwróciłem się i wyszedłem w zimny wieczór. Śnieg delikatnie prószył.
Uśmiechnąłem się pod nosem.
Zmieniłem się w wilka i potężnymi skokami pomiędzy zaspami śniegu udałem się do swojej watahy. Kiedy przekroczyłem granicę wyczułem zmianę. Udałem się w kierunku, z którego moim zdaniem pochodziła nieprzyjemna aura.
I nie pomyliłem się. Nad Błękitną Zatoką stała Hinomoto wraz z Blair.
Wyraźnie się o coś kłóciły.Wyszedłem z pomiędzy drzew i odezwałem się cicho lecz z nutą ostrzeżenia w głosie.
- Przestańcie.
Obie zwróciły na mnie spojrzenia. Hinomoto zmrużyła oczy.
Zmieniłem się w człowieka w tym samym czasie, kiedy obie dziewczyny zaczęły coś mówić. Machnąłem ręką aby przestały.
- Nie obchodzi mnie o co poszło, ale nie chcę widzieć tego typu sprzeczek na moim terenie. - Warknąłem.
Hinomoto mruknęła coś w odpowiedzi a Blair powiedziała pod nosem przekleństwo po czym rzuciła jeszcze coś w rodzaju "Taaa." od niechcenia.
Zmierzyłem je spojrzeniem i kazałem się rozejść.
Czerwonowłosa dziewczyna rzuciła mi ostatnie przeszywające spojrzenie po czym ruszyła w las. Blair podobnie.
Westchnąłem poirytowany i poszedłem do swoich jaskiń. Przebrałem się szybko i w ciele wilka wróciłem na tereny Watahy Mroku. Odnalazłem Aoime tam, gdzie ją zostawiłem. Spała niespokojnym snem. Kiedy ułożyłem się obok od razu przyciągnąłem ją do siebie a dziewczyna odprężyła się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz