piątek, 27 grudnia 2013

(Wataha Powietrza) Od Geulimji

Weszłam u boku pewnego wilka o pięknym biało-brązowo-czarnym futerku ,ogromnych czarnych skrzydłach i czarnym nosku .Moje myśli przy nim biegały jak oszalałe pomimo że tego nie chciałam .Nosiło mnie miałam chęć skakać jak króliczek na łące ,panowałam nad sobą tylko z tego powodu ze ten przystojny wilk szedł poważnie z gracją niczym kobieta na szpilkach ,przy nim byłam początkująca .Wprowadził mnie do jamy gdzie półki skalne były jak pokoje bez ścian jak na przykład biblioteka ,bo prywatnych nie widziałam , pochodnie nie tylko oświetlały te pomieszczenie ale jeszcze ogrzewały przez co czułam się niemalże jak w domu u siebie ,którego musiałam zostawić z powodu inności ,zdarzyłam przez ten czas wymazać wspomnienia i żyć dalej .
-Shadow !-zawołał mój towarzysz już w ludzkiej postaci .
-Czego Sky ?! -odparł idąc w naszym kierunku młody chłopak .
Shadow był bardzo podobny do Sky'a obydwoje o włosach czarnych, ścięci krótko. Wyróżniał ich tylko styl ubierania ,kolor oczu i trochę rysy twarzy .Wracając do rzeczywistości Shadow oczywiście nie przyjął mnie z uśmiechem i uściskiem .
-Kto jest i czego tu szuka ?-rzucił .
-그림자 (Geulimja) ,szuka schronienia .-powiedział spuszczając głowę .
-Dzień dobry .-zaczęłam grzecznie .
-Na jak długo chcesz tu zostać ?-spytał .
-Chciała bym dołączyć do watahy .
-Pff … wierz że to nie takie proste ?
-Jestem wstanie przyjąć wyzwanie .
Shadow popatrzył na mnie nie chętnie , przyglądając się zrobił kółko wokoło mnie .Nie wiedziałam co robić ,nie chciałam również manipulować co jest moją mocną stroną .
-Potrafię wiele ,przydam wam się.-zaczęłam po chwili milczenia .
-Niby co potrafisz ?
-Władać waszymi humorami .-powiedziałam jakby od niechęci .
-Jestem ciekawy jak ,zademonstrujesz ?
Bez wahania wybrałam Sky'a na swoja ofiarę ,grzeczny ,cichy chłopczyk niespodziewanie wybuchł śmiechem . Oczami jednak pokazywał przerażenie albo szok ,nigdy takiego czegoś nie doświadczył .Shadow uśmiechną się lekko i popatrzał na mnie znaczącym wzrokiem ,wiec przestałam .Sky zły zaczął patrzeć gdzieś w dal ,nieobecny .Zdałam sobie sprawę że mogłam go poniżyć przy Alfie .Moja mina szybko się zmieniła z szczerego uśmiechu ,tak jak usta ustawiają sie w uśmiechu tak wyglądały moje tylko odwrotnie .
-Manipulacja .-mruknął .
-To jak ? -spytałam .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz