Weszłam
u boku pewnego wilka o pięknym biało-brązowo-czarnym futerku ,ogromnych
czarnych skrzydłach i czarnym nosku .Moje myśli przy nim biegały jak
oszalałe pomimo że tego nie chciałam .Nosiło mnie miałam chęć skakać jak
króliczek na łące ,panowałam nad sobą tylko z tego powodu ze ten
przystojny wilk szedł poważnie z gracją niczym kobieta na szpilkach
,przy nim byłam początkująca .Wprowadził mnie do jamy gdzie półki skalne
były jak pokoje bez ścian jak na przykład biblioteka ,bo prywatnych nie
widziałam , pochodnie nie tylko oświetlały te pomieszczenie ale jeszcze
ogrzewały przez co czułam się niemalże jak w domu u siebie ,którego
musiałam zostawić z powodu inności ,zdarzyłam przez ten czas wymazać
wspomnienia i żyć dalej .
-Shadow !-zawołał mój towarzysz już w ludzkiej postaci . -Czego Sky ?! -odparł idąc w naszym kierunku młody chłopak . Shadow był bardzo podobny do Sky'a obydwoje o włosach czarnych, ścięci krótko. Wyróżniał ich tylko styl ubierania ,kolor oczu i trochę rysy twarzy .Wracając do rzeczywistości Shadow oczywiście nie przyjął mnie z uśmiechem i uściskiem . -Kto jest i czego tu szuka ?-rzucił . -그림자 (Geulimja) ,szuka schronienia .-powiedział spuszczając głowę . -Dzień dobry .-zaczęłam grzecznie . -Na jak długo chcesz tu zostać ?-spytał . -Chciała bym dołączyć do watahy . -Pff … wierz że to nie takie proste ? -Jestem wstanie przyjąć wyzwanie . Shadow popatrzył na mnie nie chętnie , przyglądając się zrobił kółko wokoło mnie .Nie wiedziałam co robić ,nie chciałam również manipulować co jest moją mocną stroną . -Potrafię wiele ,przydam wam się.-zaczęłam po chwili milczenia . -Niby co potrafisz ? -Władać waszymi humorami .-powiedziałam jakby od niechęci . -Jestem ciekawy jak ,zademonstrujesz ? Bez wahania wybrałam Sky'a na swoja ofiarę ,grzeczny ,cichy chłopczyk niespodziewanie wybuchł śmiechem . Oczami jednak pokazywał przerażenie albo szok ,nigdy takiego czegoś nie doświadczył .Shadow uśmiechną się lekko i popatrzał na mnie znaczącym wzrokiem ,wiec przestałam .Sky zły zaczął patrzeć gdzieś w dal ,nieobecny .Zdałam sobie sprawę że mogłam go poniżyć przy Alfie .Moja mina szybko się zmieniła z szczerego uśmiechu ,tak jak usta ustawiają sie w uśmiechu tak wyglądały moje tylko odwrotnie . -Manipulacja .-mruknął . -To jak ? -spytałam . |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz