Siedziałam przed jaskinią watahy Wody. Od mojego dołączenia do watahy większość czasu spędzałam w Kryształowej Grocie. Czułam się tam bardzo dobrze i swobodnie. To było jak mój drugi dom. Podeszła do mnie Perrie.
-Kasta, chciałabym zapytać czy zostaniesz moją Samicą Betą ? – Zapytała wesoło.
-Oh, to dla mnie wielki zaszczyt, oczywiście. – Ucieszyłam się.
-Jeśli mogłabym Cię prosić pomożesz mi przy treningach wilków ?
-Jasne, trenujesz wilki fizycznie ?
-Tak, będę Ci bardzo wdzięczna. – Odpowiedziała.
Wilczyca pożegnała się i odeszła a ja wróciłam do moich rozmyślań o Grocie. Nadal jej nikomu nie pokazałam. Wstałam, otrzepałam moje śnieżnobiałe futro i poszłam w stronę jeziora. Kiedyś na pewno to zrobię. Muszę. Ale na razie wejście zachowam w tajemnicy. Czemu.? Sama nie wiem. Kiedy doszłam na miejsce weszłam szybko do wody i zanurkowałam. Bez problemu znalazłam ukryty tunel i przepłynęłam do groty. Wyszłam na skały na brzegu i położyłam się. Trzeba uzbierać siły na młodzików. Będę musiała pomóc Perrie szkolić wilki. W końcu jestem niezła w walce wręcz a na dodatek pomagam sobie magią. Moje myśli długo krążyły nad tym tematem ale w końcu zmęczenie wzięło górę i zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz