piątek, 29 marca 2013

(Wataha Wody) Od Perrie

Leżałam sobie spokojnie przed jaskinią Wilków Wody gdy podeszła do mnie moja Beta Kasta. :
-Hej Kasta. – powiedziałam z uśmiechem.
-Hejka. – wilczyca odwziajemniła uśmiech.– Chodź. Chcę w końcu pokazać Ci kryształową grotę.
Złapała mnie za łapę i zaczęła ciągnąć, nigdy tak nie robiła.
-Kasta, poczekaj!
- Nie. – Powiedziała z uśmieszkiem.
- Ale...
-Oderwij się trochę od tego i po prostu chodź.-Namawiała mnie wilczyca.
-No dobra. Prowadź. - Powiedziałam.
Szłyśmy wzdłuż rzeki aż doszłyśmy do Kryształowego Jeziora.
-Okej. Jesteśmy. No więc, gdy zanurkujemy płyń cały czas za mną. Na początku weź większy oddech gdyż tunel ma kilkaset metrów. - Powiedziała Kasta.
- Dobrze. - Odpowiedziałam.
Wzięłam głęboki chlust powietrza i zanurkowałam z moją Betą. Po przepłynięciu tunelu wynurzyłam się na powierzchnię.
- I co Ty na to? – Zapytała wilczyca.
-Wow, Kasta tutaj jest tak... tak ... pięknie!
Ściany całe pokryte były Topazami, znajdowały sie tam schodki z których można było wejść na skałę.
-Wiedziałam że Ci się spodoba. - powiedziała zadowolona Kasta.
-Może wracajmy do naszej Jaskini ?
-Pewnie, płyńmy.
Znów nabrałam sporo powietrza i zanim się obejrzałam byłam na brzegu. Wracałyśmy do Watahy gdy nad Jeziorkiem w trzcinach znalazłam małą wyderkę. Była zziębnięta.
-Kasto przygarniemy ją ? - zapytałam
-Uważam że to świetny pomysł. - odpowiedziała wadera.
-Nazwę ją, Maja. - powiedziałam.
-Śliczne imię! - wykrzyknęła Kasta.
Mała wyderka schowała się za moje skrzydła ponieważ przestraszyła się krzyku Kasty.
-Hahaha. - zaśmiałyśmy się obie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz