piątek, 30 sierpnia 2013

(Wataha Mroku) Od Minsa


Nadeszła jesień i zaczęło się robić coraz zimniej. Moje zapasy drewna prawie się skończyły więc pomyślałem ,że czas zacząć gromadzić zapasy jedzenia i drewna na zimę. Wziąłem więc siekierę i ruszyłem do lasu. Gdy byłem już w lesie zacząłem ścinać drzewa. Gdy miałem już dość dużą kupę pni zacząłem je rąbać i przenosić do specjalnego pomieszczenia w mojej grocie. Zajęło mi to cały dzień ale nie czułem się jakoś specjalnie zmęczony. Postanowiłem więc upolować kilka zwierząt i zrobić małe zapasy które starczą do końca jesieni. Wziąłem łuk, strzały i sztylet z zębów smilodona. Zaczaiłem się na drzewie i czekałem. Po godzinie zauważyłem stado jeleni które idzie w tą stronę. Napiąłem łuk i strzeliłem w osobnika który szedł na samym końcu. Następnie wyjąłem sztylet i zeskoczyłem na jelenia który przechodził pod gałęzią na której siedziałem. Wbiłem mu sztylet w szyje. Gdy jeleń był martwy zaniosłem go i jego kolegę do groty. Gdy skończyłem ćwiartować mięso rozpaliłem ogień i zacząłem je piec. Po 15 minutach posiłek był gotowy. Gdy się już najadłem zapaliłem świece i usiadłem do biurka i zacząłem czytać książkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz