sobota, 31 sierpnia 2013

(Wataha Mroku) Od Aoime




Ostrzegam, że to i pewnie następne opowiadania będą zawierały treści erotyczne w dużej mierze, jednak i taki element jest potrzebny. Zawsze można nie czytać.
Jak ktoś się zdecyduje, to polecam  do czytania -
 

Szczerze? Nie mam pojęcia, co mną szarpało, ale chyba samotność, nie chodziło nawet o miłość, chciałam po prostu poczuć kogoś przy sobie. Albo w sobie.
Ale podobało mi się to.
Próbowałam doszukać się jakiegoś bodźca, sygnału, że cóż, on tego też potrzebuje. Cholera, obydwoje byliśmy osamotnieni i spragnieni ,  o konsekwencjach pomyślimy później…
- Shadow…
Pochylił się nade mną i lekko musnął wargami mojego ucho, mrucząc przy tym.
- Wiem, że tego chcesz.  – był pewny siebie.
Odchylił się i spojrzał mi w oczy. Dość tego. Czas na zabawę.
Przyciągnęłam go do siebie i musnęłam językiem jego wargi, rozchylił je, więc mogłam się wedrzeć do środka. Teraz wszystko wybuchło ze zdwojoną siłą.  Tęsknota,  pożądanie…  Pieprzyć zasady.
Pocałunek był namiętny, długi, obydwoje pieściliśmy swoje usta,  a języki co raz łączyły się w uścisku, by za moment znowu się oddalić.
Opadł obok mnie, lekko dysząc. Wspięłam się na niego i nagryzłam lekko koniuszek ucha, mrucząc. Postanowiłam zająć się koszulą, była rozpięta, więc miałam ułatwione zadanie, nawet nie mam pojęcia, czy została rozpięta w tym szale, czy była taka od początku. Nie ważne, i tak już jej nie było.
Bez Zachęcania zdjął koszulkę, po czym przygwoździł mnie do łóżka i zaczął całować i lizać moją szyję, zjeżdżał coraz niżej, aż doszedł do biustu, wtedy jak zwykle, moje ja, pomyślało dopiero wtedy o jakieś blokadzie. No bo, jak to będzie wyglądać? Przyłapać alfę na stosunku? Niezbyt taktownie.
Rozkojarzyłam się totalnie tą barierą, tak, że zaniepokojony Shadow musiał mi pstrykać przed oczami.
- Oh, przepraszam… Po prostu pomyślałam, że warto się jakoś odgrodzić od reszty. Nie chcielibyśmy chyba, żeby nas przyłapali…
- Przyłapali na czym? – uśmiechnął się. – Na tym?
I wsunął dłonie pod moją koszulkę, muskając moje piersi, następnie zjeżdżając na dół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz