Spojrzałam mu w oczy. Były takie zabawne i pełne tańczących gwiazdek.
- Uważaj bo jeszcze się w Tobie zakocham - Wilk spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Byłam ja i On więcej się nie liczyło. Wiedziałam, że Lupus są blisko, bliżej niż wydawałoby się dotychczas, a ja, Pani Ziemi zajmowałam się Shadow'em. Istne szaleństwo... Z jednej strony chciałam zostać z nim, z drugiej iść i pomóc Aoime. Jednak... pierwsza strona wygrała, a poza tym było już późno, pokazałam Basiorowi jak żegnam słońce i witam księżyc. "To magia a nie czyny, to przyjaźń między mną a słońcem i księżycem a nie praca." pomyślałam. Nazajutrz udałam się do Alfy Mroku. Leżała obok Minsa, lekko mnie to zdziwiło no ale serce nie sługa. Obudziłam ją, i poszłyśmy w stronę rzeki, wszyscy jeszcze spali, a ja chciałam wiedzieć więcej o tym co widziała wadera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz