Po chwili doleciała Kariad i Aurora.
Chyba nie miały pojęcia, co się obecnie wydarzyło.
Podleciałam do Kiche i spytałam cichutko:
- Kiche, moja droga, czy użyczyłabyś nam swej mocy?
Wilczyca pokiwała głową na znak, że się zgadza. Inni mieli trudniejsze zadanie, przekonać Shadow'a nie było wcale takie łatwe. Koniec końców, udało się.
W drodze do Jaskini Zagubionych Dusz, zboczyłam z trasy, by się napić. Pochyliłam się nad źródłem i zaczęłam pić. Podniosłam wzrok znad niewielkiego jeziorka i w cieniu znajdowała się wielka, szara plama, która przybrała kształt wilka. Podniosłam głowę całkowicie, szykując się do gonitwy. Zamrugałam i to coś znikło. Znowu!
Zaniepokojona wróciłam do innych wilków. Gdy wszyscy byliśmy w Jaskini, poprosiłam znowu wilki, by te pobiegły po Sunshine i Nikitę.
- Aoime, po co nam Sunshine i Nikita? Przecież...
- Zwołuję naradę. - ucięłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz