sobota, 23 lutego 2013

(Wataha Wody) Od Kasty

Nadal tylko ja wiedziałam gdzie znajduje się kryształowa jaskinia. Smuciło mnie to trochę. Ale wątpie, żeby teraz ktoś zwracał uwagę na to. Leżałam w naszej jaskini. Nagle wpadła do niej zmartwiona Perrie. W środku była większość wilków z naszej watahy. Podniosłam zaciekawiona głowę.
- Aoime nie żyje. – Powiedziała. Zerwałam się na równe nogi i podeszłam do niej.
- Jak to nie żyje.? – Spytałam opanowanym głosem.
- Ktoś skręcił jej kark. W jej jaskini.
- Perrie. Przyniosę Ci trochę wody.
Odeszłam nad strumień i przyniosłam jej w drewnianej misce wody. Postawiłam ją przed nią i usiadłam koło niej. Postanowiłam, że cokolwiek będzie się działo nie opuszczę jej na krok. W końcu Aoime była Alfą Mroku. Nie mogę pozwolić żeby coś stało się także naszej Alfie. Widziałam dookoła zdenerwowane twarze wilków. Pewnie wszyscy myślą podobnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz