Przechadzałam się po Polanie Pojednania, gdy zauważyłam wilczycę.
Wyglądała dość nietypowo. Postanowiłam zachować rozwagę i spokój i nie atakować, lecz przywitać się.
Mogła to być alfa Ognia.
Podchodziłam powoli coraz bliżej, w końcu zapytałam:
- Kim jesteś?
- Tak szczerze, to do końca nie wiem. Nazywam się Sunshine.
Uśmiechnęłam się leciutko.
- Władasz Ogniem, tak?
Podniosła głowę, spojrzała mi w oczy, jakby dostała olśnienia, po czym powiedziała:
- Skąd wiesz?
- Cóż, mam pewien... dar, jeśli można tak to nazwać. Tak, jak przewidziałam niedaleką przyszłość moją i Perrie, tak widzę Twoją. - zamknęłam na chwilę oczy. - Będziesz Alfą Ognia, widzę to.
Wilczyca zaniemówiła, a ja ruszyłam w stronę Wodospadu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz