Obudziłem się w środku nocy, nie wiem nawet z jakiego powodu. Popatrzyłem na ranę i powiedziałem:
-Ona zniknęła
Nagle z cienia wyłoniła się Aurora
-Zioła medyków potrafią zdziałać cuda, byłam tego pewna, że szybko wrócisz do zdrowia jestem w końcu wyrocznią.
Ja tylko się uśmiechnąłem i znów poszedłem spać.
Gdy się tylko obudziłem wyszedłem z jaskini. Gdy Aoime zobaczyła, że rany nie ma uśmiechnęła się do mnie i skinęła głową na znak, że mogę już ruszyć w las. Postanowiłem ruszyć do tajemnych przejść, nikt tak dokładnie nie wiedział ile ich jest, ja jako jedyny znam jedno w lesie, żeby nikt nie odkrył groty bez mojej wiedzy, wejście przykrywam mchem i gałęziami. Jeden z korytarzy prowadzi do groty gdzie światło dostaje się przez mysie nory. Jest to doskonałe miejsce do ćwiczenia moich mocy. Na początek chciałem poćwiczyć pole siłowe, tylko ono zamiast ochraniać - mnie odpycha i osłabia . Moc zmieniania moich myśli w działanie przyczyniła się do ustawienia głazów. Skupiłem się na głazach i wysłałem w stronę kamieni pole siłowe jednak przeliczyłem się i zostałem uderzony własną mocą. Uderzyłem się o ścianę groty ale nie wzruszony porażką znów skupiłem się na głazach, wszystkie moje myśli skupiały się tylko na nich, znów wysłałem pole siłowe tylko teraz teraz ze skał został pył. Jednak zaczęło się ściemniać więc wyszedłem spod ziemi i wróciłem do watahy. Gdy dotarłem do jaskini było już ciemno i wszyscy szykowali się do snu. Moment! Nie było Aoime.
-Ona zniknęła
Nagle z cienia wyłoniła się Aurora
-Zioła medyków potrafią zdziałać cuda, byłam tego pewna, że szybko wrócisz do zdrowia jestem w końcu wyrocznią.
Ja tylko się uśmiechnąłem i znów poszedłem spać.
Gdy się tylko obudziłem wyszedłem z jaskini. Gdy Aoime zobaczyła, że rany nie ma uśmiechnęła się do mnie i skinęła głową na znak, że mogę już ruszyć w las. Postanowiłem ruszyć do tajemnych przejść, nikt tak dokładnie nie wiedział ile ich jest, ja jako jedyny znam jedno w lesie, żeby nikt nie odkrył groty bez mojej wiedzy, wejście przykrywam mchem i gałęziami. Jeden z korytarzy prowadzi do groty gdzie światło dostaje się przez mysie nory. Jest to doskonałe miejsce do ćwiczenia moich mocy. Na początek chciałem poćwiczyć pole siłowe, tylko ono zamiast ochraniać - mnie odpycha i osłabia . Moc zmieniania moich myśli w działanie przyczyniła się do ustawienia głazów. Skupiłem się na głazach i wysłałem w stronę kamieni pole siłowe jednak przeliczyłem się i zostałem uderzony własną mocą. Uderzyłem się o ścianę groty ale nie wzruszony porażką znów skupiłem się na głazach, wszystkie moje myśli skupiały się tylko na nich, znów wysłałem pole siłowe tylko teraz teraz ze skał został pył. Jednak zaczęło się ściemniać więc wyszedłem spod ziemi i wróciłem do watahy. Gdy dotarłem do jaskini było już ciemno i wszyscy szykowali się do snu. Moment! Nie było Aoime.
Jednak nie miałam siły, by myśleć. Wyczerpany fizycznie i
psychicznie zasnąłem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz