Gdy było po wszystkim, Stwórca wstał i zaczął przemawiać.
- Od teraz, gdy tylko zechcecie, możecie używać ludzkiej
postaci, którą sami sobie wybierzecie, ale uwaga, możecie wybrać jej wygląd
tylko raz, dodatkowo, postać nie może służyć do złych celów.
Uniósł ręce ku górze, a ja otrzymałam cząstkę siebie, to dziwne. Jakby cała moja postać się dopełniła, cząstka światła, a także Jego, od zawsze będzie ze mną.
Każdy wilk dostał na parę chwil złotą otoczkę, która po chwili zniknęła, zagłębiając się w jego ciało i duszę.
Dopiero teraz, rozglądając się po pomieszczeniu, zauważyłam Lovley i Kondrakara, dziwne, Cóż, omówimy to później.
Przed wyjściem Stworzyciel nas ostrzegł:
- Nie próbujcie teraz swojej nowej postaci, jest nietrwała i łatwo może ulec zniszczeniu, wypróbujcie ją, jak już będziecie w waszej krainie, w drodze powrotnej trzymajcie się chochlików, bowiem będziecie wracać inną drogą. Żegnajcie, kochani. - Po czym wskazał drzwi, gdy wychodziłam, kątem oka zauważyłam jak z powrotem siada na swoim tronie.
Gdy znaleźliśmy się za drzwiami, niektórzy skakali i piszczeli z dzikiej radości, ja postanowiłam zachować swoją radość na później.
Wyszliśmy ze świątyni, czekały na nas chochliki, które poprowadziły nas w drogę powrotną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz