Gdy rano wstałam myślałam co by dzisiaj robić. Może trochę potrenuję?
Zjadłam śniadanie, wyszłam z jaskini i wtedy podbiegła do mnie Love, a
za nią Brisinger. Nic nie miałam do ich związku, wręcz przeciwnie
cieszyłam się, że są szczęśliwi. Love zaczęła mi opowiadać o jakimś
zielonym świetle na ręce Brisingera. Zaczęło mnie to zastanawiać. Rzadko
spotykałam się z takimi rzeczami. Love i Brisinger poszli do mojej
jaskini, a ja zaraz miałam dołączyć. Takie zjawisko zdarzało się rzadko.
Dana osoba musiała być silnie związana ze swoją przeszłością,
przodkami. Musiało by zdarzyć się coś mającego dość duży wpływ na jego
rodzinę no i jego samego. Nie znałam przeszłości Brisingera, musiałam
dowiedzieć się o nim czegoś więcej o historii jego rodziny, przodków może
mieli jakieś tajemnice. Istotne jest to, że światło miało o czymś
sygnalizować, ostrzegać przed czymś, wzywać go do jakiegoś działania.
Poszłam do Brisingera i Love.
- Brisinger posłuchaj, muszę dowiedzieć się czegoś więcej o historii
twojej rodziny, przeszłości... czy ty lub ktoś ci bliski był silnie
związany z jakimś miejscem, rzeczą, osobą?
(Brisinger?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz