niedziela, 3 listopada 2013

(Wataha Mroku) Od Hebi


Skupiłam się na dwóch jasnych punktach, które dostrzegałam w ciemności.
Wpatrywałam się w nie intensywnie nawet nie wiedząc czym mogą być. Nagle poraziła mnie fala światła i zaczęłam dostrzegać jakieś niewyraźnie plamy, które coraz bardziej przypominały przedmioty i człowieka, a konkretnie - Moją grotę i Elnann.
"CO DO CHOLERY?!"
Widziałam oczami Inferno, albo raczej swoimi oczami.
"Więc te dwie plamki..." zaczęłam intensywnie myśleć "Skoro potrafię widzieć to co ona to muszę też słyszeć...Tylko jak? Nie da się zobaczyć dźwięku, nie mam na czym się skupić..."
Zaczęłam nasłuchiwać. Początkowo nic nie słyszałam, ale z czasem do moich "uszu" zaczęła docierać melodia.
"Lacie!"
Lacie było słychać coraz głośniej, ale nagle zaczęła cichnąć. Spanikowałam kiedy całkiem zamilkła, ale zaraz się uspokoiłam.
-...twojego brat?
-Tak, bardzo za nim tęskniłam...
Super. Trafiłam w środek rozmowy. Dobre i tyle...Może teraz uda mi się porozumieć z Elnann...
"Błagam niech Inferno nie słyszy, błagam niech Inferno..." modliłam się w myślach "Elnann!"
Nic.
"ELNANN!"
Dziewczyna zamrugała nerwowo, ale zaraz wróciła do rozmowy z Inferno.
"EEEEELNAAAAANN!"
Tym razem musiała usłyszeć, bo otworzyła usta jakby chciała coś powiedzieć, ale zaraz je zamknęła. Zrozumiała.
~Hebi?!~ nadal nie przerywała rozmowy z Inferno ~Dlaczego mogę z tobą rozmawiać bez łączenia się z twoim umysłem?"
"Nie mam pojęcia! Ej, czy po Inferno coś widać żeby nas słyszała?"
Chwila ciszy.
~Nie...
"Zajebiście! Zaczęłaś realizować plan?"
~W pewnym sensie.
"To przestań!"
~Bo?
"Bo mam inny plan"
~Oby lepszy.
"Za to nie ręczę!"
Nastąpiła chwila milczenia.Bardzo długa chwila.
Wróciłam myślami do mojego "planu B". Wydawał mi się pewniejszy od "planu A", jednak nadal miałam wątpliwości. Wynikało to pewnie z tej małej części mnie, która nadal odczuwa coś takiego jak szczęście, smutek...
Strach.
Pieprzyć to!
Trzeba to załatwić szybko.
~Hebi?
"Widzisz gdzieś tam mój...mojego brata katane?"
~Widzę...
"Jak szybko ją chwycisz?"
~Hm...
"Nieważne. MUSISZ to zrobić szybko"
~A mogę wiedzieć czemu?"
"Bo musisz mnie nim przebić"
Kiedy Elnann milczała wydawało mi się, że słyszę jak nieistniejący głos w mojej głowie powtarza zdanie z książki od Aoime "...Puste Dusze w ciałach żywych istot można próbować wywabić, jednak najskuteczniejszą metodą zawsze jest wbicie przedmiotu, który osoba trzymała podczas zamiany między żebra...".
"Dokładnie na środku klatki piersiowej"

(Elnann, zostawiam ci tę część ;) )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz