Spojrzałem na zamyśloną Asive.
- Co się tak zamyśliłaś?- zapytałem.
- A wiesz…. Przypomniałam sobie ludzki świat.
- Tęsknisz za nim?
- Może trochę.
- To dlaczego tam nie wrócisz?
- Nie mogłabym, musiałabym rzucić wilcze życie a przede wszystkim Ciebie…- zatkało mnie.
 Czyli jednak mnie ktoś darzy uczuciem, zresztą ja ją też. Nastała długa cisza, ale urwała ją Asiva:
- Wracajmy, zobaczymy co ciekawego się stało poprzez naszą nieobecność
- Ok.
 Wracając trzymaliśmy się za ręce. Po dłuższym spacerku doszliśmy do jaskini.
- To była fantastyczna noc i dziękuje. - powiedziała i pocałowała mnie w usta.
 Zmieniła się w wilka i pobiegła w głąb jaskini, a ja odwróciłem się w 
stronę lasu. Strasznie podoba mi się Asiva i chyba bardziej niż dotąd 
Centuria. A no właśnie. Od tamtych wydarzeń w jaskini nie wpadłem na nią
 ani razu. 
 Gdy przechodziłem niedaleko wodospadu niechcący wpadłem na jakąś 
dziewczynę. Upadłem na nią i wtedy zobaczyłem że to Centuria. Miała 
teraz krótkie i jasne włosy. Szybko z niej zszedłem.
- Przepraszam Cenutria.
Otrzepała się z ziemi i spojrzała się na mnie.
- M-Matt? - spytała nie pewnie, rumieniąc się.
- Szukałem ciebie. Muszę z tobą pogadać. - powiedziałem przeczesując ręką swoje włosy.
- Ale o czym pogadać?
- Jeśli o tamtym wydarzeniu to nie chcę o tym gadać. - dodała po chwili krzyżując ręce.
- No dobra jeśli nie chcesz o tym gadać...Może tylko zostańmy przyjaciółmi?
- Dobrze. Ja muszę iść. Przepraszam. - powiedziała i odeszła.
 Dziwne spotkanie... Akurat się zaczęło ściemniać więc wróciłem do 
jaskini i poszedłem spac. A Asivy nie mogłem znaleźć wzrokiem. 
 Następnego dnia obudziłem się późnym rankiem. Prawie już wilków nie 
było w jaskini. Zmieniłem się w człowieka i poszedłem szukać Asivy. 
Siedziała nad rzeką w ludzkiej postaci.
- Cześć Asiva. - powiedziałem siadając obok niej.
- Hej. - powiedziała patrząc się na tafle wody.
- Coś się stało?
- Nie. Wszystko w porządku.
- Wiesz...Chciałem się o coś ciebie zapytać. - powiedziałem przeczesując ręką swoje włosy.
- Hym?
- Wiem że to może trochę za szybko, ale... Chcesz zostać moją partnerką? - spytałem patrząc jej prosto w oczy.
< Asiva?? Co ty na to??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz