wtorek, 12 listopada 2013

(Wataha Ziemi) od Kiche

Z Shadow'kiem jak zawsze seks jest namiętny i ostry a mi to się okropnie podoba.
- Kiedy się spotkamy ? - Zapytał Shadow gdy odprowadził mnie do groty.
- Hm jutro ? - Pocałowałam go w policzek. - Nie wiem, ostatnio zaniedbuje swoje obowiązki.
- Mhm rozumiem - Zrzedła mu lekko mina. - Już za Tobą tęsknię.
- Dobranoc - Odwróciłam się na piecie i weszłam do groty kierując się do swojego "pokoju".
" W moim pokoju dzieją się rzeczy paranormalne, jakaś nadludzka siła robi mi niezły bałagan w pokoju, a najlepsze jest to ze tylko u mnie" Zaśmiałam się na ta myśl "Oh Kiche, po prostu niezły z Ciebie bałaganiarz!".
Miałam takiego lenia, że zanim zabrałam się do sprzątania nastał ranek - miło.
Strasznie padał deszcz,  słońce próbowali się przedrzeć przez gęste chmury ale jednak na marne.
"No cóż, niech pada." pomyślałam i wróciłam do pokoju. Usiadłam na krześle koło biurka i westchnęłam, oparłam głowę o rękę i paznokciami zaczęłam wybijać rytm deszczu. Było to dla mnie świetna zabawa. Przez cały dzień nic prawie nie robiłam bawiłam się tylko magia tworząc z zagęszczonego powietrza rożne formy jednak nieudolnie bo to nie mój żywioł. Usłyszałam kroki na korytarzu, wychyliłam się z nadzieja że to Shadow.
- Cześć Kiche. - Rzekł Mins całkowicie zmoknięty.
- Hej, co cie do mnie sprowadza ? - Rzekłam opierając się o futrynę.
- Aoime zwołuje wszystkie Alfy. Poprosiła abym Cie...
- Poinformował, mhm. Ok zaraz będę u Was.
- Dzięki, cześć.
Podeszłam bliżej wejścia i patrzyłam na Minsa kierującego się w kierunku Watahy Powietrza... życzę powodzenia.
- Pfff jak leje ! - Założyłam kaptur i ruszyłam w drogę.
- Ooo Kiche. - Aoime była zmieszana dalej
- Mhm, sorrki że tak wcześnie ale chce z Tobą pogadać - Popatrzyłam jej w oczy, uśmiechnęłam się i przytuliłam ja. Odwzajemniła uścisk. Chyba wystarczył ten gest.  Rozmawiałyśmy chwile i przyszedł Shadow, patrzyłam z ciekawością jak się będą zachowywać jak jesteśmy tylko we troje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz