czwartek, 4 kwietnia 2013

(Wataha Wody) od Perrie

Gdy wróciłam z Topazowej... Topazowej... groty, niczym huragan pobiegłam zobaczyć co z moją małą podopieczną Danielle. Mała wilczyca siedziała pod drzewem jedząc jakiś owoc.
-Olivia! - zawołałam Wataszą opiekunkę szczeniąt, ale i za razem moją siostrę.
-Tak? - zapytała moja siostra.
-Co tam zajada Danielle? - spytałam.
-Mango, znalazłam je koło Jeziorka, są słodkie i dojrzałe, nic nie grozi Dan. - zapewniła mnie Olivia.
-Dobrze, jestem spokojniejsza. - uśmiechnęłam się do Olivi.
-Danielle złotko, idziemy na spacer ? - zapytałam małej podopiecznej.
-Jasne, skończę jeść. - uśmiechnęła się bardzo, bardzo szeroko.
-Olivia, właściwie jak tutaj do mnie trafiłaś? - zapytałam moją siostrę której bardzo dawno nie widziałam.
-Od pewnego wilka, nie pamiętam jak się nazywał, Drakar, Darkar hmmm, Drakar ! Miał na imię Drakar. - powiedziała moja siostra.
-Drakar... Nie kojarze tego imienia. - powiedziałam.
-Nie zagłębiajmy się w to. - mruknęłam. - Danielle możemy ruszać ? - spytałam wilczycy.
-Pewnie ! - podbiegła do mnie.
-No to gdzie idziemy? może nad Jeziorko ?
-Dobrze, chodźmy. - uśmiechnęła się moja podopieczna. Śmiała się cały czas.
Gdy dotarłyśmy nad jeziorko usłyszałam tajemniczy głos z oddali :
-Perrie, Perrie chodź do mnie. - Mówił słodki a za razem ostry głosik.
-Kim jesteś, czego odemnie chcesz ? - rzekłam, bałam się o moją podopieczną.
-Jestem Hera, bogini małżeństwa, rodziny i miłości.
Moim oczom ukazała się piękna postać o dość długich blond - brązowych włosach. Miała długie czerwone kolczyki i złotą koronę z sercem w środku. Nosiła długą białą suknę, ozdobioną złotymy kuleczkami. Pod klatką piersiową miała metalową ozdobę. Jej twarz zdobiły charakterystyczne rysy, małe brązowe oczy patrzyły na mnie bardzo tajemniczo, a kształtne lekko różowe usta otwierały się po każdym wymówionym słowie. U jej boku stał piękny paw.
-Czego odemnie chcesz ? - spytałam lekko przerażona, nie dałam tego po sobie pokazać.
-Jak już wspomniałam jestem Hera i przybyłam zawiadomić Cię że zostałam twoją opiekunką.
-Hmm, interesujące, czy przybyłaś tylko po to ? - spytałam.
-Nie nie tylko, chciałam zawiadomić Cię że możesz przybrać postać ludzką jak kiedyś.
-W jaki sposób ?
-Z resztą Alf musicie stworzyć zespół, każda Alfa dostanie zagadkę. Postać ludzką możesz przybrać w każdym momencie. Oczywiście jeśli odgadniesz. Lecz jest pewien haczyk.
-Jaki ?
-Każda Alfa musi odgadnąć swoją inaczej nie dostaniesz ludzkiej postaci.
-Rozumiem.
Po tych słowach Hera znikneła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz