poniedziałek, 30 września 2013

(Wataha Mroku) Od Aoime

-Idę dalej do Love. To źle? Słyszałem że podobno nie masz nic przeciwko naszej miłości.
-Dobrze słyszałeś. Miłego dnia.- odsunęłam się.
-Dziękuję -powiedział rozweselony i pognał w stronę naszej jaskini.
Przez to nie zauważyłam nawet, jak Meyrin wzięła tego Tsuki, czy jak mu było do jaskini, pewnie poszukać mu mieszkania. Oh, przecież nawet nie dostałam pytania, czy mamy wolne miejsca.
Powłóczyłam nogami w ich kierunku, po drodze minęłam Minsa.
- Kilka metrów dalej leży zabity mamut, możesz zabrać mięso do chłodni?
Kiwnął głową, ja podziękowałam i poszłam ciutkę szybciej.
I coś mną drgnęło, poczułam przeszywający ból, który zamiast dodawać mi animuszu, zabijał mnie małymi kroczkami. Ległam na ziemię. Wiłam się z bólu. Co do jasnej cholery się dzieje?
Przede mną otworzył się portal, który aż kipiał z dobrej mocy, cały skąpany w świetle. Zeus wyszedł z niego, a ja od razu pomyślałam o Nemezis.
- Zgadza się, chodzi o Nemezis. - powiedział doniośle i podał mi rękę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz