piątek, 27 września 2013

(Wataha Mroku) Od Aoime

Usłyszałam podniesione głosy wilków iluzji. Poszłam to zbadać.
- Co tu się dzieje? - przerwałam w pół słowa Love, która wyraźnie starała się dać jakiś argument Aurorze.
- Zabrali mnie wbrew własnej woli! - wzburzyła się Love.
- Od...?
- Brisingera. - oświadczyła dumnie.
- Mogłabyś mi przybliżyć jego postać?
- Basior ognia, jej kochanek. - rzucił Mins, wchodząc do jaskini, a za nim Emily.
- Nie rozumiem, czemu się buzujecie... Żądam wyjaśnienia całej sytuacji. Każdy opowie po kolei swoją wersję.
Chodziłam dookoła i zataczałam co raz to mniejsze kółka, podczas, gdy reszta mówiła jak na spowiedzi.
- A więc. - zaczęłam. - Robicie awantury, na całe Forever, o to,  że jedna wilczyca, która włada Iluzją, obściskuje się z basiorem Ognia?
Zgasiłam w nich cały animusz.  Zwołałam całą watahę do Jaskini. Czas na małe przemówienie.
- Pamiętacie, kto zaczął ten cały syf, i przez kogo wiele bliskich nam osób nie żyje?
Kiwnęłam głową na Minsa.
- Perrie. - rzucił obojętnie.
- Bingo. Zapłaciła za to życiem. Sprawiedliwie, prawda? Każdy ma jakąś urazę, straciliśmy Samca Alfę... - głos mi się na moment załamał.  - Ale to nie powód, żeby mordować, a tym bardziej, rozdzielać dwoje zakochanych, tylko dlatego, że władają innym żywiołem. Z tego, co wiem, Alfa Ognia się zmieniła, nikt nie jest niczemu winny, chcecie żyć w ograniczonym świecie? Bać się każdego kroku po nie naszym terenie? Bo do tego dążycie. Wielu z was jest słabych, niezdolnych do samodzielnej ochrony w wypadku ataku ze strony "wroga".
Przywołałam Love kiwnięciem palca.
- Ale nie do tego dążę, bo pokój ma być zawarty między naszymi watahami. Chodzi mi o tą istotę. Czemu nie pozwalacie jej na miłość? Wilk, który przybył z daleka, nie jest winien złu, które nam wyrządzono. Jeżeli, ktoś jest zazdrosny. - wbiłam spojrzenie w Minsa. - To niech zachowa to do siebie. Każdy kolejny wybryk tego typu będzie surowiej odbierany. Możecie się rozejść.
Zatrzymałam Love.
- Oprócz ciebie. Ty ze mną zostaniesz. - uśmiechnęłam się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz