piątek, 20 września 2013

(Wataha Mroku) Od Aoime



Dochodziło południe, czas wystarczająco szybko biegł. Dręczyło mnie dziwne poczucie, musiałam je jakoś zagłuszyć. Pomaszerowałam do Watahy Wody i stanęłam przed alfą.
- Co chcesz w zamian? - spojrzałam mu w oczy.
- W zamian za co?
- Za opiekę nad Meyrin.
Przyjął inną postawę, oparł rękę o głowę i wyglądał, jakby myślał. Milczał długo, a po chwili się lekko roześmiał, po czym zagłuszył śmiech, jakby tego nie planował. Odchrząknął i się wyprostował.
- Praktycznie niczego nie potrzebuję. - wymówił to z dużym naciskiem na "praktycznie"
- Więc może, dasz się zaprosić dzisiaj na małą... integrację?
Kiwnął głową.
- W centrum w samo południe. Nie spóźnij się. - rzuciłam na odchodne i wróciłam do siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz