Shadow był uśmiechnięty i powróciła jego mina cwaniaczka. Puściłam go jednak role się odwróciły, pocałował mnie a ja nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać żem naiwna.
- Dziękuję. Nie pożałujesz że dałaś mi szansę... Kotku. A o co chodzi z tą zemstą ? Ja i tak wykonałem swoją pokutę bo byłem taki hmm inny... - Mruknął
- Powiedzmy, że to taka przestroga - Złapałam go za ręce stanęłam na palcach i pocałowałam go. Przecież nie będę mu rozkazywać że ma taki być czy inny. Po prostu raz mu wybaczyć mogę kolejnym razem się z nim policzę.
A Aoime ... jej już dawno wybaczyłam.
<Shadow??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz