Chodziłam po jakiejś polanie, była przepiękna. W wiosnę takie
miejsca wyglądają cudnie. Położyłam się i zachwycałam polaną. Nagle zza
krzaków wyszedł brązowy wilk.
-Jesteś nowa w naszej watasze? Nigdy wcześniej cię tu nie widziałem.-powiedział
Przez chwilę byłam oczarowana jego widokiem i ocknęłam się.
-W ogóle jest tu jakaś wataha?-zapytałam
-Tak jest, wataha ziemi, chciałabyś do niej dołączyć?-odpowiedział pytaniem na pytanie
-Chciałabym jeśli jest taka możliwość, a tak wogle jestem Klarisa- powiedziałam
-Ja jestem Kaito, a teraz chodź za mną-powiedział
-Dobrze- odpowiedziałam
Szłam
za nim kilka minut. Przez cały czas patrzyłam się w niego jak w
obrazek. Był taki wspaniały. Można powiedzieć że się w nim zakochałam. W
końcu doszliśmy do dużej groty. Była w niej biała wadera.
-To jest Klarisa i chciałaby do nas dołączyć-powiedział
-Hymm zobaczmy czy się nadaje- powiedziała wadera i podeszła przyglądając się.
Patrzyłam na nią nieśmiało. Wadera obeszła mnie dookoła po czym ustała przede mną.
-Jestem alfą tej watahy i nazywam się Kiche-powiedziała -Możesz do nas dołączyć, ale masz się zachowywać-
-Dobrze- odpowiedziałam
-Kaito pokaże ci twoją grotę. Kaito to jest ta obok twojej-powiedziała i odeszła.
-Chodź za mną-powiedział
Zaprowadził mnie przed jakąś grotę.
-To jest twoja grota, a ta obok jest moja w razie gdybyś czegoś potrzebowała-powiedział i zamienił się w człowieka.
Ja też zamieniłam się w człowieka po czym podbiegłam do niego i przytuliłam go.
-Dziękuje-powiedziałam
poszłam do swojej groty. Kaito stał jeszcze przed wejściem do swojej.
Ustałam na wejściu do swojej i pomachałam mu. Potem weszłam do groty
śmiejąc się cicho i położyłam się na legowisku. Cały czas myślałam o
tym, czy ma kogoś bo kompletnie zawrócił mi w głowie. Położyłam głowę by
się zdrzemnąć. Zamieniłam się w wilka i po kilku minutach zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz