czwartek, 5 września 2013

(Wataha Mroku) Od Aurory

Rano spotkaliśmy się wszyscy pod jaskinią, dowiedziałam się, że Shadow, nieziemsko nudny Alfa watahy powietrza, będzie nam towarzyszył. Nie protestowałam: w końcu to Aoime decyduje kto idzie. A ja cieszyłam się z treningu tak bardzo. Gdy właśnie mieliśmy ruszać, spostrzegłam Minsa idącego w naszą stronę, spojrzał na nas i powiedział:
- Gdzie idziecie..? - być może nie miał co robić, być może doszły go słuchy że gdzieś idziemy, nie miałam pojęcia skąd ale mogło tak przecież być.
- Poćwiczyć - rzekła Aoime - Meyrin mnie zastąpi jako Alfa.
- Ah to świetnie.. a mógłbym pójść z wami? - spytał basior patrząc wyczekująco to w Shadow'a to w swoją Alfę.
- To miał być trening, a robi się wycieczka.. - burknął czarny basior niechętnie.
- Akurat on ma rację, przykro mi, ale to chyba nie będzie możliwe.. - powiedziała, lecz Mins się zaparł.
- Chcę iść! - powiedział - Proszę..!
- No dobra.. - westchnęła i wstała - Chodźcie..
Wzlecieliśmy w niebo, i mimo mojego lęku wysokości, podobał mi się lot. Mogłam zobaczyć wilki z góry, ale dostrzegłam też niedaleko miejsce, gdzie pochowaliśmy zmarłych z wojny, w tym Szawę, co mnie znowu zasmuciło. Szkoda że nie było go dziś ze mną, miałabym z kim codziennie ćwiczyć.
Gdy dotarliśmy na ręce uderzyła mnie fala dźwięków i nowych zapachów, natychmiast zmieniłam się więc w człowieka by nie odczuwać ich tak mocno. Ogród w którym byliśmy był znacznie piękniejszy niż sobie wyobrażałam, ale stanowił również nadzwyczaj dobre miejsce do ćwiczeń. Aoime uśmiechnęła się do mnie i podała mi dziwny, ostry przedmiot. Ujęłam go i zaczęłam ze wszystkich stron oglądać, ale był niepodobny do wszystkiego co kiedykolwiek zdarzyło mi się oglądać. Spojrzałam pytająco na obydwie Alfy, a widząc moje głębokie niezrozumienie Shadow powiedział.
- To miecz.. - burknął a mi w głowie pojaśniało, a więc to tak to wygląda.. - Ostry jest.. i się nim walczy.. - chyba nie wiedział co ma mówić - Ty nigdy nie widziałaś czegoś takiego?!
- Nie.. -powiedziałam i uśmiechnęłam się - A ja się nie skaleczę.. ? - spytałam oglądając i dotykając ostrza.
- Jak się nie będziesz wygłupiać to nie.. chociaż.. znając ciebie.. - Aoime miała jakąś niepewność - Może najpierw teoria chociażby walki kijami a potem dopiero czymś takim..?
- I to ona jest Gammą..? - spytał Shadow nadal nie rozumiejący, że nie tylko siła się liczy - No wiesz co..?
- Tak kij będzie lepszy.. ty poćwicz z Minsem a ja z Shadow'em - zadecydowała - Pomożesz jej, co? - spytała go a chłopak przytaknął chodź z widoczną niechęcią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz