poniedziałek, 16 września 2013
(Wataha Mroku) Od Emily
Wszystko mnie bolało po tym jak Love mnie poraniła. Nie znosiłam jej. Przyszła do mnie tylko po to, aby się nade mną znęcać. Z resztą ja nawet nie wiedziałam, że Mins ma dziewczynę. Moje zdanie jest takie: gdyby ją naprawdę kochał to by przynajmniej coś o niej wspomniał po tym jak go pocałowałam, a on powiedział, że nic się nie stało. Love nie miała mi prawa tego robić skoro ja nawet nie wiedziałam o jej istnieniu. Mins nic mi o niej nie powiedział. Miałam dosyć. Teraz wszystko straciło sens. Nie chciałam się kłócić z Love, ale ona od razu do mnie z pazurami. Chce wojny to będzie ją miała. Pierwsza zaczęła, poza tym ja nie jestem taka słabiutka. Nie będzie mną pomiatać, o nie! Jestem silna zraniłam ją tak, że musiała dostać inne ciało. O co ona miała do mnie pretensje? To Mins mnie znalazł w lesie, był taki miły. Ciekawe czy on ją w ogóle kocha? Zapytam go o to. Jeśli powie, że ją kocha i każe mi się odczepić to chyba odbiorę sobie życie. Bo co to za życie jak nie ma sensu? A niech Love nie będzie taka pewna siebie bo dobrze wiedziałam, że gdyby Mins miał wybierać to byłby z Aoime tak to ją tak naprawdę kochał. Wyszłam z groty i ujrzałam Minsa. Chciałam z nim pogadać na osobności. Zawołałam go do mojej jaskini.
- Mins musimy pogadać.
- O czym?
- Powiedz szczerze, czy ty tak naprawdę kochasz Aoime czy Love. Bo wiem, że ja nie mam u Ciebie szans. - Drugie zdanie wydusiłam przez łzy.
<Niech dokończy Mins, nikt inny>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz