Tułałem się po lesie bez celu. Nagle usłyszałem czyjeś kroki. Bez
zastanowienia zacząłem biec w kierunku z którego dochodziły dźwięki. Gdy
stanąłem przed intruzem okazało się ,że jest to kobieta czy jak kto
woli dziewczyna.
-Kim jesteś? spytałem
-Emily..... a ty?
-Mins. Czego tu szukasz?
-Domu
-Choć ze mną, zaprowadzę cię do miejsca które może stanie się twoim domem.
-Dobrze
Przez całą rozmowę patrzyła na mnie jakoś dziwnie, jakby była zakochana. Dziwne,
Po 5 minutach brnięcia przez śnieg dotarliśmy przed jaskinie
-To jaskinia watahy mroku. Trzymaj się blisko mnie bo większość członków watahy nie lubi obcych.
Szła przestraszona obok mnie. Nagle drogę zagrodził mi Cole
-Kto to jest? Pozbądź się jej. Znasz zasady.
-Odwal się-powiedziałem uderzając go
-Cześć Aoime mam tu pewną panią która szuka watahy
-Aha. Zostaw nas samych.-powiedziała Aoime
Odbiegłem do mojej groty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz